Piłkarze Prokocimia już od trzech spotkań nie zdobyli bramki.
Prokocim - Pozowianka 0-1 (0-0)
Bramka: Konik 88 karny
Sędziowali: Piotr Mucha oraz Mateusz Jurgała i Marcin Jurek
Żółte kartki: Żelasko, Kowalówka
Widzów 150
Prokocim: Reśko - Stankiewicz, Bąk, Dolczak, Kubuśka - Gołdowski (77 Barcik), Małecki (77 Ścieszka), Wójcik, Olszański - Sierant, Kucabiński
Pozowianka: Cąber - Bystroń, Stokłosa, Cichórz, K. Barcik - R. Kominiak (90 Wyroba), Żelasko, Kowalówka, Konik - Leśniak (59 T. Barcik), D. Kominiak (85 Korzeniowski)
Od początku spotkania inicjatywę przejęli Gospodarze, a Goście swojej szansy szukali w kontratakach i w stałych fragmentach gry. Prokocim bliski szczęścia był już w 7 minucie. Po indywidualnej akcji i dośrodkowaniu Gołdowskiego obrońcy krótko wybili piłkę, a strzał Olszańskiego z 16 metrów przed linią bramkową wybił obrońca. Po chwili po dośrodkowaniu Sieranta z rzutu rożnego Małecki główkował obok bramki. W 24 minucie Sierant z 16 metrów strzelił obok bramki, a po kilku minutach Kucabiński z niemal dwukrotnie większej odległości również nieznacznie chybił. Goście zaczęli sobie śmielej poczynać w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Najpierw po rzucie rożnym Cichórz główkował obok bramki, a po chwili strzał Konika z 30 metrów obronił Reśko. W 43 minucie Sierant z 20 metrówstrzelił obok bramki, a tuż przed przerwą Stokłosa prawie z połowy boiska wrzucił piłkę w pole karne tak, że Reśko z trudem przerzucił ją ponad poprzeczką.
Po przerwie nadal częściej atakował Prokocim, ale Kolejarze coraz bardziej się odkrywali,co stwarzało Pozowiance okazję do kontry.W 58 minucie Kucabiński zagrał w pole karne, Sierant wycofał na 7 metr, a wbiegający Gołdowski uderzył zbyt lekko i wprost w bramkarza. Po kilku minutach Kucabiński krótko zagrał z rzutu rożnego, Sierant dośrodkował spod linii końcowej, a Stankiewicz z 5 metrów główkował ponad bramką. W odpowiedzi R. Kominiak zza pola karnego trafił wprost w bramkarza Prokocimia, a Konik najpierw strzelił obok bramki, a po chwili jego kolejne uderzenie obronił Reśko. W końcówce po jednym z kontrataków Pozowianka wywalczyła rzut karny, zamieniony na bramkę przez Konika.
Dla Pozowianki zwycięstwo to jest milowy krok w kierunku utrzymania. Prokocim już w trzecim kolejnym meczu nie zdobył bramki. Wiosną Kolejarze zdobyli tylko dwa gole, oba z rzutów karnych.