Proszowianka w przyszłym sezonie będzie grać w IV lidze, a dziś była bliska przegranej z Prokocimiem.
Proszowianka – Prokocim 2:2 (0:2)
0:1 Małecki 22, 0:2 Sobótka 35, 1:2 Hul 75, 2:2 Mach 81
Sędziowali Maksymilian Imioło oraz Tomasz Patalita i Tomasz Kozioł
Żółte kartki: Krawiec, A. Przeniosło, Głąbicki, Kucabiński, Tabisz, Sobótka
Widzów 200
Proszowianka: Zawartka – T. Przeniosło, Biela, Jelonkiewicz, Krawiec (78 Sowa) – Tyrka, Wrona (46 Kozerski), A. Przeniosło, Hul – Mach (89 Głąbicki), Dębski (58 Bździuła)
Prokocim: Reśko – Stankiewicz, Tabisz, Łobodziński (82 Bąk), Dolczak, Wójcik – Olszański, Małecki (85 Kukawski), Sierant, Sobótka – Kucabiński (89 Podraza)
Od początku zaatakowali Goście. Już w pierwszej minucie Kucabiński zagrał z rzutu wolnego, a Stankiewicz z bliska trafił w bramkarza, a po chwili Sierant dwukrotnie strzelał minimalnie niecelnie. Proszowianka odpowiedziała dwoma strzałami zza pola karnego obronionymi przez Reśkę. W 18 minucie Kucabiński na 30 metrze osaczony przez rywali zdecydował się na strzał i trafił w poprzeczkę. Kilka minut później Kolejarze wykonali swoje firmowe zagranie. Dolczak wrzucił piłkę z autu a Małecki głową trafił do siatki. W 35 minucie Sierant zagrał prostopadle, a Sobótka wygrał pojedynek z Zawartką. Proszowianka odpowiedziała dwoma strzałami Hula obronionymi przez Reśkę i dwoma niecelnymi Wrony. Po przerwie Sierant mógł przesądzić losy meczu ale najpierw główkował w boczną siatkę a po kilku minutach w słupek. W odpowiedzi Hul strzelał z rzutu wolnego ale świetnie spisał się Reśko. W ostatnim kwadransie obrona Prokocimia dała się zaskoczyć rywalom dwa razy w taki sam sposób. Najpierw z lewej strony dośrodkował T. Przeniosło a główkował Hul, a po chwili podawał A. Przeniosło, a strzelał Mach. W końcówce oba zespoły próbowały zdobyć zwycięską bramkę ale mecz zakończył się sprawiedliwym remisem który jednak pozostawia niedosyt w obu zespołach.