Prokocim prowadził z Pozowianką już 2:0 i miał przewagę zawodnika, a musiał zadowolić się jednym punktem.
Pozowianka – Prokocim 2:2 (0:1)
0:1 Olszański 12, 0:2 Gołdowski 62, 1:2 Bystroń 69, 2:2 Konik 76
Sędziowali: Paweł Sikora oraz Dawid Kuś i Tomasz Kozioł
Żółte kartki: R. Kominiak dwie, Żelasko, D. Kominiak, Szymski, Gołdowski, K. Sierant dwie
Czerwone kartki: R. Kominiak 40 za dwie żółte, K. Sierant 73 za dwie żółte
Widzów 50
Pozowianka: Szymski – K. Barcik, D. Barcik, D. Kominiak, Stokłosa (86 Wyroba) – T. Barcik (55 Dąbrowski), Konik, Curzydło (73 Seremak), R. Kominiak – Żelasko, Drobisz (64 Bystroń)
Prokocim: Reśko – Zawada, Dolczak, Paweł Sierant, Łobodziński – Wojdyła, Piotr Sierant, Olszański, Wójcik – K. Sierant, Gołdowski
Mecz odbył się na obiekcie Skawinki ponieważ obiekt Pozowianki jest w remoncie. Pierwsi celny strzał na bramkę oddali Gospodarze ale uderzenie Konika z 30 metrów świetnie obronił Reśko. Po chwili zaatakowali Goście i to skutecznie. Wójcik uciekł rywalom, dośrodkował w pole karne i Olszański pokonał Szymskiego. W 37 minucie K. Sierant dośrodkował z rzutu rożnego, Paweł Sierant strzelał z bliska ale świetnie interweniował Szymski. Przed przerwą Pozowianka znalazła się w trudnym położeniu ponieważ za drugą żółtą kartkę boisko opuścić musiał R. Kominiak. Prokocim mógł szybko po przerwie wykorzystać grę w przewadze. K. Sierant odebrał piłkę D. Barcikowi ale przegrał pojedynek z Szymskim. Po kilku minutach K. Sierant zagrał prostopadle w pole karne ale Wójcik także nie potrafił pokonać bramkarza Pozowianki. W 62 minucie Olszański zagrał na wolne pole i Gołdowski z 16 metrów pokonał Szymskiego. Goście uwierzyli, że mając przewagę dwóch bramek i jednego zawodnika, mają zwycięstwo w kieszeni. Tym czasem w 69 minucie po rzucie rożnym Bystroń głową zdobył kontaktową bramkę. Po kilku minutach K. Sierant za drugą żółtą kartkę musiał opuścić boisko i siły się wyrównały. W 76 minucie był już remis gdy Konik odebrał piłkę Zawadzie w polu karnym i pokonał Reśkę. Goście mogli odzyskać prowadzenie ponieważ za zagranie piłki ręką w polu karnym sędzia ukarał Pozowiankę rzutem karnym. Olszański jednak przestrzelił i oba zespoły podzieliły się punktami.