Prokocim przez blisko godzinę dzielnie stawiał opór Garbarni ale jednak faworyzowani rywale awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Prokocim – Garbarnia 0:2 (0:0)
0:1 Piszczek 58, 0:2 Piszczek 69
Sędziowali: Pąchalski Rafał oraz Curyło Wojciech i Radwański Sławomir
Żółta kartka: Wąsik
Widzów 150
Prokocim: Wójtowicz (46 Reśko) – Wąsik (86 Kuklewicz), Dolczak, Łobodziński, Wójcik, Zawada – Piotr Sierant (75 Bojko), Wojdyła (70 Paweł Sierant), Podraza, Olszański – M. Marut
Garbarnia: Sypniewski – Piszczek, Baliga, Kowalski (46 Pluta), Kalemba – J. Górecki, Kalicki (63 Kuliszewski), Pawłowicz, Masiuda – Siedlarz, M. Górecki (63 Mizia)
Od początku inicjatywę przejęli faworyzowani Goście. Już w pierwszej minucie po zespołowej akcji strzelał M. Górecki, ale Wójtowicz odbił piłkę na rzut rożny, po którym Masiuda strzelił tuż nad poprzeczką. Po chwili Siedlarz główkował z 5 metrów tuż obok bramki, a strzał Kalemby z dystansu złapał Wójtowicz. W 15 minucie M. Górecki znalazł się sam przed Wójtowiczem ale bramkarz Prokocimia świetnie obronił jego strzał. 10 minut później Wójtowicz wyszedł zwycięsko z pojedynku z Piszczkiem. Gospodarze pierwszy strzał w kierunku bramki Sypniewskiego oddali w 27 minucie ale uderzenie M. Maruta było niecelne. W odpowiedzi po indywidualnej akcji i dośrodkowaniu Piszczka, M. Górecki strzelał z bliska ale świetnie spisał się Wójtowicz. W 33 minucie Podraza ograł rywala w polu karnym, ale po jego strzale z ostrego kąta piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 40 minucie Siedlarz główkował w słupek, a po chwili strzał Kalemby z rzutu wolnego, świetnie interweniował Wójtowicz, a próbującego dobijać M. Góreckiego uprzedził Dolczak. Tuż przed przerwą Piotr Sierant przedarł się przez obronę rywali ale jego strzał z 16 metrów obronił Sypniewski. Po przerwie Garbarnia nadal dominowała i tym razem była bardziej skuteczna. W 58 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Reśko minął się z piłką i Piszczek z bliska posłał piłkę do siatki. W odpowiedzi M. Marut przeprowadził indywidualną akcję, ale po jego strzale z ostrego kąta i rykoszecie piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 69 miniucie Mizia przeprowadził indywidualną akcję, jego strzał z 16 metrów zdołał obronić Reśko ale był bezradny wobec dobitki Piszczka. Bramkarz Prokocimia popisał się świetną interwencją w 77 minucie broniąc strzał Pluty zza pola karnego.
W przerwie meczu odbyła się mała uroczystość. Pożegnano trenera Ryszarda Rybaka, który po 65 latach spędzonych w klubie jako zawodnik, kierownik I drużyny oraz trener zakończył swoją pracę w klubie. Pożegnano także Łukasza Małeckiego i Tomasza Tabisza, którzy po wielu latach występów nie tylko w Prokocimiu postanowili zakończyć karierę.
Wszyscy otrzymali pamiątkowe puchary i dyplomy.