Piłkarze Prokocimia grając w liczebnym osłabieniu potrafili w końcówce meczu zdobyć zwycięskiego gola na wagę mistrzostwa jesieni!
Borek – Prokocim 0:1 (0:0)
Bramka: K. Sierant 85
Sędziowali: Mateusz Pytel oraz Mariusz Kucia i Artur Hawryszko
Żółte kartki: Wilkołek, Mosio, Barcik, Marut, K. Sierant, Stankiewicz, Łobodziński dwie
Czerwona kartka: Łobodziński za dwie żółte
Widzów 100
Borek: Bartków – Król, Bentkowski, Pachacz, Wilkołek (74 Kowalczyk) – Dąbrowski, Mosio (82 Zając), Łatka, Dziekan – Wcisło, Bartyzel
Prokocim: Sołtys – Stankiewicz, Łobodziński, Wójcik, Wąsik (68 Cavarra) – Piotr Sierant, Barcik (46 Filarski), Marut (46 Dziedzic), Olszański (80 Kuklewicz) – Wolanin, K. Sierant
Spotkały się drużyny posiadające najskuteczniejsze defensywy w lidze (Prokocim 12 goli straconych, Borek 14). Goście oddali pierwszy celny strzał na bramkę - w 4 minucie K. Sierant z 16 metrów. Gospodarze częściej próbowali zagrażać bramce Sołtysa, ale defensywa Prokocimia nie pozwoliła rywalom na stworzenie zbyt wielu klarownych okazji do zdobycia bramki. W 6 minucie Bartków obronił strzał Maruta z rzutu wolnego z narożnika pola karnego. W odpowiedzi Dziekan z 16 metrów strzelił obok bramki. W 18 minucie Bartków obronił strzał K. Sieranta zza pola karnego, a po chwili uderzenie Olszańskiego po rykoszecie poszybowało tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi Wcisło strzelił z rzutu wolnego z 30 metrów i Sołtys z trudem wybił piłkę na róg. W końcówce przycisnęli Gospodarze. Sołtys obronił strzał Bartyzela z 12 metrów i główkę Dziekana. Wcisło z rzutu wolnego strzelił tuż obok bramki a Bartyzel z narożnika pola bramkowego posłał piłkę nad poprzeczką. Po przerwie Sołtys obronił strzał Bartyzela a dobitka Wcisły była niecelna. W odpowiedzi K. Sierant z 16 metrów strzelił tuż obok słupka. W 71 minucie wydawało się, że Goście nie wywalczą więcej niż remis ponieważ z powodu drugiej żółtej kartki boisko musiał opuścić Łobodziński. Gospodarze próbowali wykorzystać grę w przewadze. Bartyzel strzelał najpierw zza pola karnego a po chwili z 12 metrów ale w obu przypadkach świetnie spisał się Sołtys. W 80 minucie Kowalczyk był sam przed Sołtysem ale przestrzelił. Prokocim mimo gry w osłabieniu nie rezygnował ze zdobycia zwycięskiej bramki. 5 minut przed końcem meczu Wolanin zagrał na wolne pole do K. Sieranta, który minął bramkarza Borku i posłał piłkę do pustej bramki. Gospodarze rzucili się do ataku i w doliczonym czasie gry mogli zostać po raz drugi skarceni. K. Sierant zagrał na wolne pole ale Dziedzic przegrał pojedynek z Bartkowem.