W meczu na szczycie Prokocim pokonał na wyjeździe Clepardię 2:1 i nadal liczy się w walce o awans.
Clepardia – Prokocim 1:2 (1:2)
0:1 Piotr Sierant 10, 0:2 Piotr Sierant 23 wolny, 1:2 Kania 45
Sędziowali: Mateusz Czerwień oraz Kazimierz Dzióbek i Marcin Przysiężniak
żółte kartki: Wojniak, Czech, Ziemba, Stankiewicz, Olszański, Wojdyła dwie
Czerwone kartki: Próchno 62 za faul, Wojdyła 80 za dwie żółte
widzów 50
Clepardia: Sajdak – Ziemba, Bąk, Marek (46 Błasiak), Gumula - Próchno, Wojniak (65 Karpij), Iglar, Bosak (46 Czech) – Kania,Czekaj (70 J. Mączyński)
Prokocim: Sołtys – Stankiewicz, Łobodziński, Wójcik, Wąsik (60 Fornalczyk) – Wojdyła, Piotr Sierant, Olszański, Kaczorowski (85 Kuklewicz) – Wolanin (89 Barcik), K. Sierant
Jak przystało na mecz Lidera z wiceliderem było to emocjonujące spotkanie trzymające w napięciu do końca. Początek meczu należał do Gości, którym tylko zwycięstwo w tym meczu pozwalało dalej liczyć się w walce o awans. W 11 minucie K. Sierant dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne wprost na głowę swojego brata – Piotra i Sajdak był bez szans. W odpowiedzi po wrzutce w pole karne główkował Czekaj ale Sołtys był na posterunku. W 23 minucie K. Sierant został sfaulowany na 30 metrze. Do piłki podszedł Piotr Sierant i precyzyjną bombą ponownie zmusił Sajdaka do kapitulacji. Goście kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i gdy wydawało się, że dowiozą dwubramkowe prowadzenie do przerwy, Clepardia wykonywała rzut rożny, po którym Kania precyzyjnie główkował i zdobył kontaktową bramkę, która zapowiadała mnóstwo emocji po przerwie. Drugą połowę to Clepardia rozpoczęła z animuszem ale defensywa Prokocimia nie pozwalała Gospodarzom na zbyt wiele. W 57 minucie Kania strzelił tuż obok bramki a po chwili Czech dwukrotnie strzelał na bramkę z 12 metrów ale świetnie spisywał się Sołtys. Od 62 minuty Clepardia musiała grać w osłabieniu po faulu Próchny. Gospodarze mimo osłabienia nie złożyli broni i po strzale Kani z 10 metrów znów świetnie spisał się Sołtys. 10 minut przed końcem meczu siły się wyrównały ponieważ po raz drugi żółtą kartką ukarany został Wojdyła. I po chwili ponownie Sołtys musiał się popisać refleksem by obronić strzał Błasiaka z kilku metrów. W końcówce meczu Kolejarze mogli przypieczętować zwycięstwo ale Strzał Olszańskiego Sajdak z trudem przeniósł nad poprzeczką, a po kontrze Olszańskiego strzelał K. Sierant ale znów świetnie spisał się bramkarz Clepardii.
Prokocim zmniejszył stratę do Clepardii w tabeli do trzech punktów i sprawa awansu nadal pozostaje otwarta.