Prokocim – Złomex Branice 3:1 (1:0)
1:0 Marut 35, 1:1 Kalisz 64, 2:1 Dolczak 81, 3:1 K. Sierant
Sędziowali: Przemysław Hibner oraz Marcin Ciepły i Bartłomiej Zaręba
Żółte kartki: Wojdyła, Wąsik dwie, Dudek, Perlik
Czerwone kartki: Perlik 71 za dwie żółte, Wąsik 86 za dwie żółte
widzów 120
Prokocim: Wójtowicz – Wąsik, Paweł Sierant, Dolczak, Zawada – Łobodziński (83 Podraza), Wojdyła, Marut, Olszański (90 Janicki) – Wójcik, K. Sierant
Złomex: Oszczypała – Dudek, Krzyk, Dubina, Kroczek (46 Kalisz) – Rura (64 Wawrzyńczak), Nawrocki, Kępski, Małota – Perlik. Zegarek
Od początku meczu Gospodarze próbowali narzucić swój styl gry. Chcieli się zrehabilitować po porażce w poprzedniej kolejce. Przez pierwsze pół godziny gra toczyła się głównie w środku pola, a oba zespoły próbowały zaskoczyć bramkarza rywali strzałami z dystansu. W 6 minucie Wójtowicz złapał strzał Kępskiego a 10 minut później w ręce Oszczypały trafiła piłka po uderzeniu Zawady. W 19 minucie Wójcik zagrał na wolne pole ale Olszański zbyt długo zwlekał ze strzałem i obrońcy zdążyli z interwencją. W 35 minucie sprawy w swoje ręce a raczej nogi wziął Krzysztof Marut i po kilkudziesięciometrowym rajdzie strzałem w długi róg pokonał Oszczypałę. W odpowiedzi Zegarek z ostrego kąta strzelił w boczną siatkę. Tuż po przerwie Prokocim był bliski podwyższenia prowadzenia. K. Sierant dośrodkował z rzutu wolnego, bramkarz wybił piłkę, a Olszański z 14 metrów trafił w słupek. W 64 minucie szczęście uśmiechnęło się do Gości. Małota strzelił z 30 metrów w poprzeczkę a do odbitej piłki najszybciej dopadł Kalisz i doprowadził do wyrównania. Prokocim próbował odzyskać prowadzenie, tym bardziej, że po kilku minutach boisko za drugą żółtą kartkę opuścić musiał Perlik. Wysiłki Gospodarzy przyniosły efekt w 81 minucie gdy po podaniu K. Sieranta z rzutu wolnego Dolczak głową trafił do siatki. Po chwili siły na boisku się wyrównały, za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Wąsik. W końcówce Złomex przycisnął chcąc uzyskać wyrównanie. Rywale do ataku rzucili wszystkie siły łącznie z bramkarzem. Efektem był rzut wolny i dwa rzuty rożne. Po drugim kornerze piłkę przed własnym polem karnym przejął K. Sierant, i rozpoczął rajd w kierunku bramki Złomexu. Po drodze wygrał pojedynek biegowy z bramkarzem i mógł „wjechać z piłką do bramki” pieczętując zasłużone zwycięstwo Prokocimia.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.